środa, 25 września 2013

Prolog


- Lauro. - surowe spojrzenie macochy. - Wyprostuj plecy. - zganiła mnie, gdy powoli przeżuwałam kolejny kęs.
- Dobrze... - mruknęłam cicho prostują się.

Cholerna etykieta.

Jeszcze przez chwilę przyglądała mi się, lecz gdy stwierdziła, że moje zachowanie przy kolacji jest już bez zarzutu, zajęła się swoim posiłkiem. Nienawidziłam jej za to, że tak bardzo pilnuje mojej "edukacji" i "dobrego wychowania".

Zgiń, dziwko.

Spojrzała na mnie.
Uśmiechnęłam się delikatnie i w ciszy jadłam dalej.
Grunt to dobra gra aktorska.
- Lauro... - przerwałam na moment i przeniosłam na nią swoje spokojne spojrzenie.
- Tak, matko? - odpowiedziałam tak, jak w tych filmach o grzecznych, dobrze wychowywanych panienkach z dworków.
- Za tydzień jedziesz do Londynu rozpocząć swoją edukację, prawda? - kiwnęłam twierdząco głową. - Wynajęliśmy ci skromne mieszkanie.
- Nie mogę mieszkać w akademiku? - spytałam, a ojciec spojrzał na swoją żonę.
- Uważam, że miałabyś wtedy zbyt częsty kontakt z mężczyznami, a to nie wpłynęłoby dobrze na ciebie, moja droga. - odparła, a ja w duchu aż zachodziłam się ze śmiechu "zbyt częsty kontakt z mężczyznami", racja... lepiej mi pozwolić mieszkać samej w mieszkaniu, żebym przyprowadzała sobie co noc innego faceta.
- Rozumiem. Masz rację. - powiedziałam marszcząc lekko brwi, udając zatroskaną.
- Nie martw się, poradzisz sobie. - powiedziała z krzepiącym uśmiechem chwytając mnie delikatnie za dłoń.

Niepewny uśmiech, Lauro.

Po kolacji spokojnym krokiem weszłam do swojego pokoju.

- Pięknie. - szepnęłam cicho sama do siebie przeglądając trasę koncertową kolejnego zespołu, którego muzyka spodobała mi się ostatnio.
Niejakie One Direction kojarzy ktoś ich?

2 komentarze:

  1. Podoba mi się prolog, nawiązuje do surowych zasad panujących w domu i nie wiem ta rodzina jest zastanawiająca. Postać Laury jak na razie bardzo na tak, jestem ciekawa co dalej!

    OdpowiedzUsuń
  2. [SPAM]

    http://princess-and-1d-story.blogspot.com/ ---------->Zwykła historia o niezwykłej dziewczynie i sławnym chłopaku.Czy jeden wieczór w klubie karaoke jest w stanie połączyć sławnego muzyka z rozchwytywanego zespołu,Harry'ego Styles'a i z pozoru normalną dziewczynę,następczynię tronu Księżniczkę Luksemburgu Annabelle Priscille Charlotte Grace Terese Alexandre de Parme-Guillaume,która przybyła do Londynu w poszukiwaniu wolności?Czy taki związek ma szansę funkcjonowania?Czy Oni będą w stanie się dopasować?I ostatnie,aczkolwiek najważniejsze,czy ten związek zostanie zaakceptowany przez Wielkiego Księcia Henryka?

    http://trouble-in-a-love-opowiadanie.blogspot.com/ ---------->Ona-spokojna,ułożona 18-latka mieszkająca od roku w Londynie,zamknięta w sobie,znienawidzona przez matkę i ciotkę,ubóstwiana przez ojca.
    On-przystojny 19-latek,członek sławnego boysband'u,"łamacz serc" i ostry imprezowicz. Czy jedna imprezę,którą on nieświadomie organizuje nie wiedząc o wcześniejszym przylocie samolotu,czy zwykła kara,czy wproszenie się po imprezie do domu nowej koleżanki może połączyć tych dwoje?

    Zapraszam!!!

    OdpowiedzUsuń